Nowy pomysł Mateusza Morawieckiego na walkę z wyłudzeniami VAT spotkał się z silną reakcją ekspertów, zdaniem których może to doprowadzić wiele firm do problemów z płatnością finansową.
Rozwiązanie ma wejść w życie od 2018 roku.
Na stronie Rządowego Centrum Legislacji pojawił się projekt zmian ustawy o VAT, który ma zawierać ten mechanizm.
Na czym ma to polegać?
Metoda Split Payment umożliwia nabywcy zapłatę za fakturę tylko kwoty netto, a wartość podatku VAT trafi na osobne, specjalne konto sprzedawcy. Będzie to jednak problemem dla sprzedawcy, ponieważ dostęp do tego drugiego konta będzie dla niego ograniczony! Otrzyma on środki z tego konta, ale dopiero po otrzymaniu zgody od Naczelnika Urzędu Skarbowego, który na rozstrzygnięcie podania będzie miał aż 90 dni.
Według projektu rządowego, będą przygotowane dla kupujących specjalne systemy zachęt, aby korzystali oni z nowego systemu. Między innymi złagodzenie sankcji za zaniżenie zobowiązania podatkowego albo zwolnienie z zastosowania przepisów od odpowiedzialności solidarnej. Również będą oni mogli liczyć na zwrot nadwyżki podatku VAT w ciągu 25 dni.
Ekspertów niepokoi również pomysł zapisany w projekcie, iż zwrot kwota podatku, również wynikająca z nadpłaty, będzie mogła być przekazywana z urzędu skarbowego na rachunek dedykowany VAT sprzedającego. Wynikiem czego będzie brak możliwości dysponowania firmowymi pieniędzmi.
Cytując za Money.pl, eksperci nie są zadowoleni z proponowanych rozwiązań:
„– Niepokojące jest to, że podatnik, który dostanie fakturę będzie mógł każdorazowo dokonać wyboru, czy zapłaci kwotę pełną wynikającą z tej faktury na zwykły rachunek bankowy wystawcy, czy też dokona podziału. W efekcie, to nabywca będzie stosował podzieloną płatność, ale ofiarą tej decyzji będzie dostawca” – wskazał Michalik.”